Under Armour – to producent odzieży i akcesoriów sportowych dobrze znany osobom trenującym. W swojej obszernej ofercie posiada produkty z kolekcji ColdGear na które szczególnie warto zwrócić uwagę.
Pierwszym z nich to longsleeve (armour mock) – produkt przeznaczony do treningów w niskich temperaturach – poniżej 10C. Pierwsza warstwa naszego ubioru zapewniająca bardzo dobry transport wilgoci. Wykonana dwuwarstwowego materiału – ultraciepła, szczotkowana wewnętrzna część i szybkoschnąca część zewnętrzna. Dodatkowo produkt ten został wykonany w technologii UA Compression zapewnia utrzymanie sylwetki w odpowiedniej pozycji, zwiększa siłę mięśni oraz skraca czas regeneracji.
Na szczególną uwagę zasługuje tutaj trwałość i wytrzymałość tych produktów. Posiadam dwa egzemplarze (w starej i nowej wersji) które użytkuje regularnie w okresie jesienno – zimowym od kilku dobrych lat.

Czarną koszulkę posiadam jakieś 6 lat (może dłużej) i trenuję w niej 2 x w tygodniu + raz na tydzień jest prana. Po za tym że miejscami straciła swój kolor i posiada jedną drobną dziurkę to nie straciła nic ze swoich właściwości. Longsleeve jest mega wytrzymały i świetnie sprawdza się w niskich temperaturach.
Drugim produktem są leginsy „outrun the storm tight” wykonane w technologii STORM – która to odpycha wodę i chroni przed wiatrem. W połączeniu z technologią UA Compression długie wybiegania w deszczowe i chłodne dni nie są nam straszne.
W tylnej, dolnej części nogawek znajdują się elementy odblaskowe dzięki czemu jesteśmy widoczni dla nadjeżdżających aut.
Spodnie posiadają pas biodrowy z budowaną wodoszczelną kieszenią – z przeznaczeniem na telefon. „Upchałem” tam Xiao Mi 6 jednak nie jest to komfortowe szczególnie przy dłuższych biegach. Pas jest elastyczny i dość mocno przywiera do naszego ciała.
Z tyłu znajduje się mała kieszonka na suwak, idealna na klucze lub coś małego.


Odzież UA nie należy do najtańszych (szczególnie ta zawierająca technologię ColdGear / STORM) ale dość częstą pojawiają się w promocji i warto wtedy z niej skorzystać. W końcu nie są to ubrania na jeden sezon a na kilka dobrych lat – nawet przy intensywnym użytkowaniu.